Justin Timberlake odwołuje resztę trasy. Powodem jest borelioza

Ostatnia aktualizacja: 01.08.2025 11:30
Po niemal półtora roku intensywnej trasy koncertowej "Forget Tomorrow World Tour", Justin Timberlake zdradził, że przez dużą część tournée zmagał się z boreliozą. Artysta zdecydował się na upublicznienie informacji o chorobie tuż po finałowym koncercie w Stanach Zjednoczonych. Kilka wcześniejszych występów zostało odwołanych lub przesuniętych ze względu na jego pogarszający się stan zdrowia.
Justin Timberlake
Justin TimberlakeFoto: Charlotte Rutherford/RCA Records/mat. prasowe

Trasa Timberlake'a rozpoczęła się w kwietniu 2024 roku i pierwotnie miała potrwać do połowy 2025. Podczas tej trasy odwiedził również Polskę, gdzie zagrał w Warszawie na Stadionie Narodowym. Już w październiku i listopadzie 2024 roku doszło do przesunięcia kilku koncertów z powodu infekcji dróg oddechowych - zapalenia oskrzeli oraz krtani. W lutym 2025 wokalista musiał odwołać ostatni koncert amerykańskiej części tournée w Columbus w Ohio, tłumacząc decyzję infekcją grypową. W oficjalnym oświadczeniu przeprosił fanów i zespół, podkreślając, jak trudna była to dla niego decyzja.

Prawdziwą przyczynę jego częstych problemów zdrowotnych Timberlake ujawnił dopiero pod koniec trasy. W emocjonalnym wpisie na Instagramie przyznał, że zdiagnozowano u niego boreliozę. Wyznał, że przez wiele miesięcy zmagał się z bólami nerwów, chronicznym zmęczeniem oraz osłabieniem. - To choroba, która fizycznie i psychicznie mnie wyniszczyła - napisał artysta. Jak dodał, początkowo nie rozumiał, co dzieje się z jego ciałem, a diagnoza była dla niego zarówno szokiem, jak i ulgą - w końcu poznał powód pogarszającego się samopoczucia. Jego występy były wielokrotnie oceniane jako mniej energetyczne niż wcześniej, co wywołało krytykę wśród części fanów. Timberlake zdecydował się wyjaśnić swoją sytuację, by zwiększyć świadomość na temat boreliozy. 

Mimo diagnozy, Timberlake nie przerwał trasy. Jak podkreślał, radość, jaką czerpał z kontaktu z publicznością i ze sceny, była silniejsza niż ból i wyczerpanie. Opisał tournée jako najbardziej emocjonalne i fizycznie wymagające doświadczenie w swojej karierze. - Nie piszę tego, by wzbudzić litość, ale byście wiedzieli, że każdy artysta niesie na scenę swój ciężar. To był mój - podkreślił. Trasa "Forget Tomorrow World Tour" zakończyła się 30 lipca 2025 roku i objęła ponad 90 koncertów na trzech kontynentach. Choć dla Timberlake’a była wielkim triumfem artystycznym, na długo pozostanie również symbolem jego osobistej walki z poważną chorobą.

***

gV/kajz

Czytaj także

Skradziono niewydane utwory Beyoncé podczas trasy Cowboy Carter

Ostatnia aktualizacja: 15.07.2025 17:40
Podczas pobytu w Atlancie, w przeddzień serii koncertów w Mercedes-Benz Stadium, nieznani sprawcy włamali się do pojazdu wynajętego przez współpracowników artystki i wynieśli nośniki z niewydaną muzyką artystki, szkice choreografii oraz szczegóły przyszłych występów.
rozwiń zwiń